Pleszew po raz kolejny pobił swój rekord. Na WOŚP zebrano 188 286,46 zł. Zaangażowanych w granie w Orkiestrze Jerzego Owsiaka były setki pleszewian, ale też mieszkańców gminy Czermin, którzy połączyli siły z Pleszewem.

Taka kwota nie wzięła się z niczego - przygotowania do 33. Finału WOŚP w Pleszewie trwały wiele dni. Orkiestra Owsiaka grała w bibliotece, w sali wiejskiej w Grodzisku, dokąd trafił słoneczny patrol, w sali w Broniszewicach w gm. Czermin, na pływalni, na kręgielni, na lodowisku, w sali sportowej, w pleszewskiej kolejce, która za wrzut do puszki woziła pleszewian do Kowalewa i z powrotem, w Zajezdni Kultury, gdzie licytowano m.in. lot awionetką nad Pleszewem i Kaliszem, gdzie za wrzut do puszki częstowano kawą i plackami upieczonymi przez panie z KGW i gdzie występował zespół Monroe, w Plantach gdzie był X Bieg Policz się z cukrzycą, na ulicach, które przemierzali wolontariusze duzi i mali - ci ostatni z rodzicami.

Do sztabu w pleszewskiej Dwójce przychodzili pleszewianie z woreczkami pieniędzy zbieranymi przez cały rok. Jeden z nich ważył 11,5 kg. Liczenie bilonu - ułatwiała maszynka wypożyczona przez pleszewski bank. Atmosfera w Sztabie niepowtarzalna - pełna życzliwości i uśmiechniętych ludzi z rodziną Banaszyńskich na czele. Za ten niezwykły czas dziękuje pleszewianom za pośrednictwem radia Centrum hm Sława Madalińska - która gra w WOŚP 32 lata.