W pierwszej transzy do pleszewskiego szpitala z Agencji Rezerw Materiałowych dotarło 450 szczepionek przeciwko COVID-19. Mają zostać wykorzystane w ciągu trzech dni. Trzeba zatem w ciągu jednego dnia zaszczepić 150 osób. Do tej pory decyzję o chęci poddania się szczepieniu podjęło 500 pracowników szpitala oraz 356 osób zatrudnionych w innych podmiotach medycznych.

We wtorek w Pleszewskim Centrum Medycznym, jako szpitalu węzłowym, o 10:00 rozpoczęły się szczepienia personelu. Każde szczepienie poprzedza badanie lekarskie. Po zastrzyku szczepiony poddany jest obserwacji - na wypadek ewentualnych reakcji alergicznych.

"Do tej pory przeprowadzone szczepienia odbyły się bezproblemowo - u żadnej z zaszczepionych osób nie zaobserwowano niepożądanej reakcji na szczepionkę" - podkreśla rzecznik szpitala, Ireneusz Praczyk.

Szczepienia są sporym wyzwaniem logistycznym. Równocześnie jest szczepiony personel medyczny i pomocniczy na oddziałach oraz pracownicy administracji i osoby z innych podmiotów medycznych w dawnej przychodni chirurgicznej usytuowanej przy wejściu do szpitala od ul. Poznańskiej.

Musimy zapewnić odpowiednie warunki do przechowywania szczepionek i zorganizować szczepienia tak, aby nie kolidowały z pracą na oddziałach.

"Do tej pory wszystko przebiegało sprawnie i mam nadzieję, że w tej kwestii nic się nie zmieni. Planujemy zakończenie pierwszej tury szczepień do 31 grudnia" - zapewnia radioCENTRUM prezes Błażej Górczyński.

Jako jedni z pierwszych zaszczepili się dyrektor medyczny PCM, dr nauk med. Ryszard Bosacki i pielęgniarka epidemiologiczna Ewa Płócienniczak.

W pleszewskim szpitalu chce się zaszczepić 500 pracowników na 530 zatrudnionych na etatach.

na fot.: dr nauk med. Ryszard Bosacki / dyrektor medyczny PCM

na fot.: Violetta Sokół