30 osób w wieku 60+ korzysta z dobrodziejstw Dziennego Domu "Senior +" w Pleszewie. Znajdują tu przyjaciół, empatyczne opiekunki, które robią wszystko, żeby starszym osobom poprawić jakość życia, wypełnić czas rozmowami, spacerami, spotkaniami z ciekawymi ludźmi, śpiewem, pracami plastycznymi, czy wspólnym pieczeniem ciast.

Do Dziennego Domu "Senior +" przychodzą panie i panowie. Jedni spędzają tu nawet 8 godzin, przywożą je dzieci w drodze do pracy i po pracy odbierają. Inni spędzają tu mniej czasu co jest zależne od zdrowia, kondycji, możliwości także tych, którzy seniorów dowożą. Ale też od innych aktywności i zdrowia, bo senior seniorowi nierówny - najstarszy pan Józef ma 90 lat i bywa tu od dawna, inni panowie - zwłaszcza ci, którzy niedawno owdowieli i dzieci mają daleko, znajdują tu towarzystwo, życzliwość, empatię i ciepły obiad. I co najważniejsze, nie są skazani na czarne myśli w czterech ścianach pustego mieszkania. Bo tu - jak mówią seniorzy, zawsze się coś dzieje - a to przyjdzie ktoś z ciekawą pogadanką, a to jest pieczenie ciastek i współna konsumpcja, a to spacer z kijkami, czy wyjście do muzeum na wystawę bądź do biblioteki.

I życzliwość jest w tym domu wszechobecna - żyjemy tu jak w rodzinie - kiedy byłam, chora koleżanki z "Senior+" dzwoniły częściej niż dzieci - podkreślają panie. Nie ma o co się kłócić, zwłaszcza, że poglądy i politykę zostawiamy za drzwiami - dodają. Kierowniczka pani Kasia, którą seniorzy bardzo chwalą, myśli o utworzeniu w placówce chóru seniorów - śpiewoterapia jest tu równie ważna jak inne terapie, z których korzystają seniorzy.