Na Osiedlu Reja w Pleszewie zainstalowano monitoring przy wiatach z pojemnikami na odpady. Chodzi o wyłapanie i ukaranie mandatem osób podrzucających na osiedla worki z niesegregowanymi odpadami co obciąża spółdzielnię mieszkaniową. W oku kamery znajdą się też mieszkańcy bloków, którzy odpady tzw. wielkogabarytowe, zostawiają przy wiatach. Za zaśmiecanie osiedla muszą się liczyć z karą - powiedział radiuCENTRUM szef osiedla Reja Andrzej Załustowicz i strażnik miejski w jednej osobie.

Monitoring zakupiono z funduszu osiedlowego. Dołożyła się do zakupu spółdzielnia mieszkaniowa i tym sposobem wiaty na osiedlu nr 9 Reja, znalazły się w oku "Wielkiego Brata". Kamery zostały uruchomione kilka dni temu i już utrwaliły na nagraniu numery rejestracyjne samochodu, z którego wyrzucono worek z odpadami przy wiatach na dużym parkingu przy Modrzewskiego.

Osoba, która podrzuciła śmieci mieszkańcom bloków, zostanie ukarana mandatem. A wynieść on może od 20 do 500 zł - mówi Andrzej Załustowicz. Odpady na osiedla podrzucają często osoby, które nie zawarły umowy na wywóz ale też osoby, które umowy mają, tylko nie chce im się wywieźć odpadów nietypowych m.in. elektrośmieci czy dużych zabawek, wózków, drobnych mebli, części samochodowych na PSZOK, dlatego podrzucają to pod wiaty na osiedlach spółdzielczych. Czym narażają spółdzielnię na koszty. Przewodniczący osiedla dodaje, że za bałagan przy wiatach odpowiadają też mieszkańcy bloków, którzy porzucają przy kontenerach np. całe kartony, zamiast je rozdrobnić i wrzucić jako makulaturę. Zostawiają też to, co powinno trafić do Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych. Także ich wyłapią kamery.