"Zostałem niemile zaskoczony, gdy wyjeżdżałem wczoraj wieczorem do pracy, nasz wyjazd został... zasypany" - alarmuje nasz słuchacz ze Skalmierzyc, którego dom sąsiaduje z budową obwodnicy. - "Nikt nas nie uprzedził o utrudnieniach. Gdy się ściemniło, wjazd został zasypany przez dwa tiry z ogromnymi naczepami piaskiem" - mówi słuchacz i dodaje, że aby dostać się do domu, musiał... pożyczoną łopatą wykopać dojazd do domu. - "Proszę sobie wyobrazić, co by było gdyby ktoś z naszej rodziny potrzebował pomocy lekarskiej, nie wspominając o dojeździe straży pożarnej" - dodaje skalmierzanin.
Problem zgłosiliśmy kierownikowi robót. Zbigniew Albrecht tłumaczy, że utrudnienia spowodowane są przygotowaniem do tak zwanej stabilizacji gruntu: - Teraz mieszkańcy powinni jeździć inną drogą - przygotowany jest objazd - tak jak do firmy Com40. Objazd wiedzie nowym łącznikiem i wskazują go znaki drogowe."

Tym niemniej, wykonawca obiecał, że dokładniej przyjrzy się sprawie i - jeśli doszło do sytuacji, że mieszkańcy rzeczywiście zostali "uwięzieni" na swoich posesjach bez alternatywnej drogi - problemowi na pewno zaradzi.

Krótko po naszej interwencji otrzymaliśmy informację od kierownika robót, że rzeczywiście, kierowca wywrotki niefortunnie wysypał piasek nie obok - ale na wprost jednego z wjazdów. Chociaż mieszkańcy we własnym zakresie rozgarnęli piach, firma zobowiązała się przejazd dodatkowo wyrównać - a za problem naszego słuchacza przeprosiła.

aleksandrzakrc.fm