Nie udał się początek turnieju finałowego Mistrzostw Polski Juniorów Młodszych KPR Ostrovii. W pierwszym meczu w Płocku biało-czerwoni przegrali z KSSPR-em Końskie 25:29. Do przerwy ostrowianie przegrywali 12:14. W drugiej połowie gonili rywala, ale nie udało się odrobić strat. W środę Ostrovia zagra z gospodarzami imprezy. "Na papierze faworytem będzie oczywiście Wisła Płock" - powiedział Radiu Centrum trener drużyny, Rafał Stempniak.

"Teoretycznie jest to rywal poza zasięgiem, aczkolwiek podam taki przykład z zeszłego roku, kiedy to graliśmy z zespołem z Płocka siedem razy i przegraliśmy sześciokrotnie. Wygraliśmy natomiast najważniejszy mecz w finale mistrzostw Polski szkół gimnazjalnych. Zawsze powtarzam, że to gra na boisku siedmiu na siedmiu i mecz trwa 60 minut, a zaczynamy od stanu 0:0. Na pewno będziemy walczyć. Biorąc pod uwagę aspekt czysto teoretyczny, czyli ilość zawodników w klubie, wyszkolenie i fakt, że Wisła Płock jest gospodarzem finału, wydaje mi się, że jest ona głównym faworytem do złotego medalu".

Tymczasem zespół seniorów KPR Ostrovia wzmocnił wychowanek ostrowskiego klubu, Jakub Tomczak, który poprzedni sezon spędził w MKS-ie Kalisz. W najbliższych dniach kontrakty z Ostrovią mają podpisać kolejni zawodnicy.