Kolejne dwa oszustwa metodą na "funkcjonariusza CBŚ" w Kaliszu. We wtorek ofiarami oszustów padły dwie kobiety w wieku 67 i 84 lat. Kaliszanki odebrały telefon od kobiety, która uzyskała od nich numer telefonu komórkowego. Chwilę później do poszkodowanych zadzwonił mężczyzna podający się za funkcjonariusza Centralnego Biura Śledczego. - powiedziała Radiu Centrum sierż. szt. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik kaliskiej policji.

"Mężczyzna poinformował seniorki, że ich pieniądze, znajdujące się na kontach bankowych są zagrożone przez oszustów okradających kobiety. Polecił im wypłacić oszczędności i przekazać je 'policjantowi', który się do nich zgłosi. Pieniądze miały zostać zwrócone kaliszankom zaraz po zatrzymaniu 'sprawców oszustw'. Kobiety przekonane, że pomagają mundurowym w akcji, wypłaciły z kont kwotę blisko 70 000 złotych. Pieniądze przekazały nieznanym osobom, które się do nich zgłosiły i przedstawiły za funkcjonariuszy CBŚ" - powiedziała Radiu Centrum sierż. szt. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik kaliskiej policji.

Oszuści cały czas monitorują przez telefon czy osoby dotarły już do banku i wypłaciły pieniądze, próbują także uwiarygodnić historię prosząc, aby w trakcie rozmowy wybrać numer 997, poszkodowani nie rozłączają się, a oszuści przekazują wtedy słuchawkę innej osobie. Ta spod rzekomego numeru alarmowego potwierdza tożsamość dzwoniącego "policjanta - oszusta".

Policja apeluje o ostrożność i przypomina, że każdy nieumundurowany funkcjonariusz, który podejmuje czynności służbowe ma obowiązek się wylegitymować. Jeśli nadal mamy wątpliwości, to warto zadzwonić pod numer alarmowy 997 i zażądać potwierdzenia danych.