Rok temu byli rewelacją Pucharu Polski, grali skutecznie i ładnie dla oka. Po tej jesieni są niemalże na dnie trzecioligowej tabeli. Mowa o drużynie Ostrovii 1909 Ostrów, która zanotowała fatalną jesień. W 16 meczach zdobyła tylko 10 punktów. Wygrała zaledwie dwa mecze, cztery zremisowała i doznała aż dziesięciu porażek. "Liczyliśmy na zgoła inne wyniki" - nie kryje w rozmowie z Radiem Centrum trener Ostrovii, Piotr Konstanciak.

na fot: Piotr Konstanciak

"Jesień w naszym wykonaniu była tragiczna. Jestem bardzo negatywnie zaskoczony naszymi wynikami. Cały czas szukaliśmy przyczyn braku punktów. Próbowaliśmy wszystkiego, trenowaliśmy według różnych metod. Ja już innych nie znam. Nie wiem, czy ktoś inny tutaj by coś wskórał? Patrzę też na inne drużyny i widzę, że też borykają się z kłopotami. Błękitni Stargard Szczeciński, którzy byli rewelacją Pucharu Polski w zeszłym sezonie i doszli do półfinału teraz zamykają tabelę swojej ligi. Lech Poznań, mistrz Polski też nie może się odbić od dna tabeli ekstraklasy. Ktoś by chyba musiał zrobić jakieś poważne badania, co się dzieje z tymi drużynami. Przecież to nie dotyczy tylko nas. Inne drużyny też notują znacznie słabsze rundy. Jest nas w kadrze bardzo mało, musimy sobie jakoś radzić w szesnastu."

Ostrovia po fatalnej jesieni ma już tylko matematyczne szanse na utrzymanie w zreformowanej III lidze. Do bezpiecznej strefy traci jednak aż 14 punktów.