Pewni awansu do turniejów półfinałowych o awans do II ligi koszykarze Klubu Sportowego Stal Ostrów niespodziewanie przegrali w piątkowy wieczór we własnej hali z Gryfem Goleniów 64:80. Po pierwszej kwarcie przyjezdni wygrywali 25:15. Do przerwy było 39:34 dla Gryfa. Po trzech kwartach Stal przegrywała 52:60, by ostatecznie ulec rywalowi różnicą aż 16 punktów. "Porażka nie przekreśliła naszych szans na wyjście do półfinału z pierwszego miejsca" - powiedział Radiu Centrum trener Stali, Mikołaj Czaja.

"W sporcie determinacja i wola walki to sprawa najważniejsza. To zaprezentował Gryf Goleniów, czego należy im pogratulować. Oni walczyli o życie i o liczenie się w dalszej grze. Wyszli na boisko tak zmotywowani i zmobilizowani, że bili się o każdą piłkę. Nam tego brakowało. Nie potrafiliśmy się tej walce przeciwstawić, co widać po końcowym wyniku. Jak wygramy w niedzielę, to prawdopodobnie zwyciężymy całą strefę, bo Gryf Goleniów, nawet, jak wygra w pozostałych meczach to braknie mu dużych punktów, żeby nas wyprzedzić. Jeśli pokonamy Bombardiera, będziemy mieli lepszy bilans z pozostałymi zespołami" - powiedział Radiu Centrum Mikołaj Czaja.

W niedzielę o godzinie 13:30 Stal Ostrów podejmie Bombardiera Szczecin, którego w pierwszym meczu na wyjeździe pokonała 80:78.