Już za kilka dni wakacje: odpoczynek od szkolnych obowiązków, beztroska. Letnie ferie niosą jednak ze sobą również zagrożenia. Nuda, więcej swobody i mniej rodzicielskiej kontroli, to nierzadko zielone światło do eksperymentów ze środkami odurzającymi. "Szczeólnie niebezpieczne są wszechobecne dopalacze" - ostrzega za pośrednictwem radiaCENTRUM Roman Szeląg, podinspektor policji w stanie spoczynku:

"Dla rodziców moja rada: zwracajmy uwagę na każde zachowanie odbiegające od normalności - duża agresja, pobudzenie, nadmierne łaknienie, albo brak apetytu, rozszerzone źrenice albo małe źrenice. To, co jest w tych dopalaczach to cała tablica Mendelejewa, w tym substancje bardzo toksyczne. I aż boję się pomyśleć, co będzie za parę lat z tymi młodymi ludźmi, którzy zażywają takie środki, jakie mogą mieć uszkodzenia genetyczne, uszkodzenia mózgu".

na fot.: Roman Szeląg / podinspektor policji w stanie spoczynku

Pamiętajmy więc, że kiedy czas rozpieszcza dzieciaki, rodzice nie mają wakacji od czuwania nad ich bezpieczeństwem. Oczywiście wszystko w granicach zdrowego rozsądku.