Nawet dożywocie grozi 58-latkowi, który w maju tego roku w Krotoszynie zaatakował i kobietę i usiłował ją zamordować. I nie była to przypadkowa osoba, ale kobieta, która ofiarowała mu dach nad głową. 58-latek, były więzień, po wyjściu na wolność tułał się po okolicy. Wspomniana kobieta zaproponowała mu schronienie w jednym z budynków gospodarczych na jej posesji. Nie doczekała się jednak wdzięczności.

"Mężczyzna po pijanemu najpierw krzyczał do kobiety, że ja zabije, następnie złapał ją dłońmi za szyję, powodując u poszkodowanej trudności w oddychaniu i zadrapania na ciele. Kobietę uratował sąsiad, który usłyszał krzyki i odgonił napastnika. Jak ustaliła prokuratura, 58-latek był wcześniej karany za podobne przestępstwa, tego czynu dopuścił się zatem w warunkach tzw. recydywy" - powiedział radiuCENTRUM Maciej Meler, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie.

na fot.: Maciej Meler / rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie.

Mężczyzna został zatrzymany krótko po zdarzeniu, usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa. Oskarżony nie przyznaje się do winy, na sprawę czeka w areszcie.