Autorem plakatu do filmu "Zabawa w chowanego" jest Bartłomiej Pankowiak. To jeden z 2 braci, głównych bohaterów filmu. Bartłomiej zachęca do udziału w akcji zapalania zniczy przed siedzibami kurii diecezjalnych w tę niedzielę, o 21:00. On sam zapali znicz przed gmachem kurii w Lublinie, gdyż dawno wyprowadził się z rodzinnego Pleszewa. Mówi, że występując w filmie, pozbył się balastu, który na nim ciążył przez wiele lat.

"Zaczynam walkę. Nie z kościołem katolickim, co często mi się zarzuca. Zaczynam walkę z systemem. Chorym systemem, który umożliwia m.in. krzywdzenie ludzi. Zazwyczaj dzieci, choć nie tylko. Dziś wiem, że nie pozwolę na to, aby dalej tak się działo" - mówi Bartek Pankowiak. Kiedy był molestowany przez księdza w Pleszewie, miał tylko 9 lat i nawet na tyle nie wyglądał. Zastanawia się, jak kogoś może pociągać takie małe dziecko.

graf. plakat do filmu "Zabawa w chowanego"

"Zszargane serce, nerwica, stany lękowe, depresja, natrętne sny związane z poczuciem bliskiej śmierci - to tylko kilka efektów tego, co przeżyłem" - podkreśla Bartłomiej. Dodaje, że od dziś pozbywa się balastu i apeluje: "Jeśli Cię to nie spotkało w sposób bezpośredni, nie masz prawa brać udziału w dyskusji." Na szczęście na jego profilu nie ma hejtu. "Bartek, jesteś wielki, podziwiam, pozdrawiam, z wielkim szacunkiem obejrzałam film - pisze jego koleżanka z Fabianowa.

na fot.: Bartłomiej Pankowiak / kadr z filmu "Zabawa w chowanego"

Wieczorem prawdopodobnie zapłoną światła pod siedzibami wielu kurii w Polsce. "Po to by oświecić kościelne władze. I po to, żeby wydobyć na światło z ciemności przeżycia molestowanych dzieci - podsumowuje Bartłomiej Pankowiak.