Frankowicze, ośmieleni kolejnymi korzystnymi wyrokami, coraz chętniej walczą o swoje. To trend ogólnopolski, ale w samym Sądzie Okręgowym w Kaliszu, liczba spraw związanych z kredytami zaciągniętymi we frankach szwajcarskich, tylko w ciągu roku wzrosła ponad dwukrotnie. W 2020 roku było takich spraw 129, a już w minionym - ponad 300.

"Są takie sprawy, gdzie klienci wnoszą tylko o unieważnienie tej umowy - i tutaj badamy przesłanki nieważności. Czasami jednak jest tak, że osoby zakładające sprawę wnoszą o unieważnienie umowy i rozliczenie kredytów. I w tym przypadku może wchodzić w grę zasięgnięcie specjalnych opinii związanych z biegłymi, albo przedstawienia przez banki czy indywidualnych klientów dokumentów dotyczących poszczególnych wpłat i rozliczenia tych kredytów" - powiedziała radiuCENTRUM Edyta Janiszewska, rzeczniczka prasowa Sądu Okręgowego w Kaliszu.

Warto zaznaczyć, że osoby, które zakładają takie sprawy muszą się uzbroić w cierpliwość, bo z sądowych statystyk wynika, że średnio taki proces trwa 1,5 roku. Zazwyczaj jednak to nie koniec - bo po zapadnięciu wyroku w pierwszej instancji, strony odwołują się od niekorzystnych dla siebie postanowień.