Czy jest szansa na zorganizowanie pieszego rajdu trasą kolejki wąskotorowej, która przez 80 lat kursowała pomiędzy Krotoszynem i Pleszewem? Dwudniowy spacer wymyślił pasjonat kolejek i pieszych spacerów Rafał Krupa z Poznania. Liczy na to, że 50 - kilometrową trasę dawnej kolejki, pokona nie sam ale w towarzystwie.

Rafał Krupa zafascynował się pozostałościami po kolejce w Dobrzycy, gdzie mieszka jego narzeczona. Znalazł w internecie stare mapy trasy kolejki, kilka zdjęć. Potem postanowił, że trasę kolejki z Krotoszyna do Broniszewic przejdzie pieszo, dzieląc to na dwa etapy: od Krotoszyna do Dobrzycy i od Dobrzycy przez Pleszew do Broniszewic. Jest to prawie 50 km.

Z informacji przekazanych radiu Centrum przez Antoniego Mocha - emerytowanego maszynisty, który trasę z Pleszewa do Krotoszyna pokonywał dziesiątki a może i setki razy, wynika, że tory kolejki w większości biegły przy drogach, tylko w Kowalewie był wiadukt (który pozostał). Natomiast pomiędzy Wykami a Nową Wsią w powiecie krotoszyńskim, tory odbijały od drogi przez las i pole, aby w Maciejewie znów przybliżyć się do drogi. Ten kawałek trasy oddawano w kilku etapach.

na fot.: Antoni Mucha

W 1901 roku połączono Pleszew z Kowalewem. Kolejka kursowała do połowy lat 80. Odcinek od Pleszewa do Broniszewic powstał w czasie okupacji, oddano go do użytku w styczniu 1945 roku, kiedy kończyła się wojna. Ostatni kurs ciuchcia odbyła w 1976 roku. I ten kawałek będzie trudniejszy do przejścia, ze względu na zabudowę miejską. Ale pomysł na pieszy spacer śladami wąskotorówki jest. Rafał Krupa ma nadzieję, że nie odbędzie go sam.

na fot.: Rafał Krupa