W koszulce z napisem „J**** PiS” poszedł na odsłonięcie pomnika prof. Jana Szyszki w jarocińskim parku, co nie spodobało się jednemu z uczestników uroczystości, który zawiadomił policję, a ta wszczęła postępowanie o wykroczenie. W pierwszej instancji Sąd Rejonowy w Jarocinie ukarał 65-latka grzywną, ale ten się odwołał i został uniewinniony.

Uroczystość odsłonięcia pomnika prof. Jana Szyszki odbyła się w czerwcu 2022 r. Oprócz zaproszonych gości zjawili się przeciwnicy upamiętnienia w ten sposób zmarłego trzy lata wcześniej byłego ministra środowiska w rządzie PiS oraz osoby niedarzące tej partii sympatią. W tym gronie był Janusz Ziętkiewicz (zezwolił na publikacje nazwiska). Mężczyzna na wydarzenie przyjechał samochodem z napisem „J**** PiS”, który zaparkował przed siedzibą komendy jarocińskiej policji, a na sobie miał czarną koszulkę z identycznym napisem. Hasłem poczuł się dotknięty jeden z uczestników odsłonięcia pomnika, więc zawiadomił policję. Mundurowi wszczęli postępowanie z art. 141 kodeksu wykroczeń „kto w miejscu publicznym umieszcza nieprzyzwoite ogłoszenie, napis lub rysunek albo używa słów nieprzyzwoitych, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1500 złotych albo karze nagany”.

na fot.: budynek Sądu Okręgowego w Kaliszu

W konsekwencji sprawą zajął się Sąd Rejonowy w Jarocinie. Mężczyzna został ukarany grzywną w wysokości 50 zł, a sędzia Karolina Kiejnich – Kruk, która wyjaśniała, że chcąc wyrazić sprzeciw, wobec swojego niezadowolenia z polityki i sytuacji trzeba zachować kulturę "to, co jest słowem nieprzyzwoitym, a co nim nie jest, zależy od kontekstu społecznego i od czasów" - mówiła w uzasadnieniu. Mieszkaniec Jarocina nie zgodził się z wyrokiem i złożył odwołanie. W środę rozpatrzył je Sąd Okręgowy w Kaliszu.

"Sąd zmienił w apelacji zaskarżony wyrok w ten sposób, że uniewinnił obwinionego od zarzucanych mu wykroczeń i kosztami postępowania za drugą instancję obciążył Skarb Państwa" - powiedziała radiuCENTRUM sędzia Edyta Janiszewska, rzeczniczka kaliskiego Sądu Okręgowego.

na fot.: sędzia Edyta Janiszewska

Jak wyjaśnił pełnomocnik obwinionego, adwokat Robert Kornalewicz sędzia Elżbieta Kwaśniewska decyzję o uniewinnieniu uzasadniła niską szkodliwością czynu jego kliena oraz faktem, że słowo na koszulce spowszechniało i nie budzi już takiego oburzenia jak kiedyś. Wyrok jest prawomocny.