W ciągu ostatniej kadencji radnym Koalicji Obywatelskiej nie udało się przekonać władz Kalisza oraz kolegów z Rady Miasta do przyjęcia programu refundowania in vitro, teraz liczą, że nowa Rada Miasta poprze pomysł tzw. bonu transportowego dla par, które zakwalifikują się do przywróconego przez rząd Donalda Tuska programu zapłodnienia pozaustrojowego i leczenia niepłodności. Każda z zakwalifikowanych par otrzyma refundację zabiegów, ale kosztowne są także wizyty w ośrodkach klinicznych, które leczenie będą prowadzić.

„Oprócz tego my nadal myślimy o kaliszankach i proponujemy tzw. bon transportowy, czyli 1500 zł dla tych par, które zakwalifikują się do rządowego programu in vitro. Program będzie najprawdopodobniej funkcjonować w 60 ośrodkach klinicznych, myślę, że jeszcze trochę poczekamy, zanim będzie możliwość techniczna robienia in vitro w Kaliszu, dlatego ta rzecz dla tych par z Kalisza, które starają się o dzieci, jest bardzo potrzebna. Będą to pieniądze przeznaczone na wszystkie około zabiegowe badania, na paliwo, na ewentualne hotele” - powiedział radiuCENTRUM radny Koalicji Obywatelskiej Marcin Małecki.

na fot.: radny KO Marcin Małecki

Radni Koalicji Obywatelskiej projekt uchwały o bonie transportowym dla par zakwalifikowanych do rządowego programu in vitro przedstawią na majowej sesji. Leczenie niepłodności metodą pozaustrojową w 2016 r. wycofał rząd PiS. Wtedy cześć samorządów jego koszty wzięła na siebie. Nigdy w tym gronie nie było Kalisza. Teraz in vitro ponownie będzie refundowane z budżetu państwa, które w tym roku przeznaczyło na nie pół miliarda złotych.