Na zaproszenie posła Jarosława Urbaniaka do Ostrowa Wielkopolskiego przyjechał Marcin Bosacki, kandydat do Parlamentu Europejskiego. Startujący z listy Koalicji Obywatelskiej zapowiada starania o pieniądze na rozwój wielkopolskiej infrastruktury.

W Brukseli Marcin Bosacki chciałby zająć się unijną polityką zagraniczną i obronnością. W Ostrowie Wielkopolskim kandydat Koalicji Obywatelskiej przede wszystkim zachęcał do wzięcia udziału w głosowaniu, bo – jak przekonywał – idą trudne czasy dla Unii i dla Polski:

"Po pierwsze, trzeba iść na te wybory. Ja wiem, że są one dość mało popularne, ale sytuacja wokół Polski i w całej Unii Europejskiej jest na tyle trudna i skomplikowana, że nie możemy pozostawić ugrupowaniom skrajnym i ich wyborcom, żeby wybrali swoją większość w Parlamencie Europejskim. Ja jestem nie tylko przekonany do takiej wizji unii, w której UE jest silniejsza, sprawniejsza, a Polska przez to bezpieczniejsza, ale też mam do tego odpowiednie doświadczenie. Byłem ambasadorem, a sprawami zagranicznymi zajmuję się od ponad 30 lat. No i wreszcie, co nie jest bagatelne, jestem jedynym wielkopolaninem na liście Koalicji Obywatelskiej z szansami na wybór."

na fot.: Marcin Bosacki / kandydat Koalicji Obywatelskiej do PE

Bosacki chciałby się zająć także pracą nad rozwojem wielkopolskiej infrastruktury. Szczególnie ważna dla niego jest kolej:

"Koleje są jednym z priorytetów w Unii Europejskiej - zarówno w KPO, jak i w normalnym budżecie. Gdzie ona ma powstawać? Tam, gdzie istniała sieć kolejowa i gdzie trzeba ją usprawnić, czyli w Polsce Zachodniej. Na wschodzie sieć kolejowa jest 3-4 razy mniej gęsta."

Bosacki zwrócił uwagę, że to być może ostatnia kadencja, w której Polska może sięgnąć po realnie duże, unijne środki finansowe.