Pierwszy raz na wiosnę wygrali 17 marca. Na kolejne trzy punkty do tabeli czekali aż do 2 czerwca. Mowa o piłkarzach Centry 1946 Ostrów, którzy 76 dni byli bez zwycięstwa. Nadeszło ono w niedzielę w Lesznie, kiedy to zespół trenera Michała Kosińskiego pokonał 1:0 tamtejszą Polonię. „Takiej serii ośmiu porażek z rzędu jeszcze nie mieliśmy” – powiedział radiuCENTRUM Grzegorz Muss, prezes ostrowskiego klubu.

"W ostatniej akcji meczu w Lesznie, bramkarz gospodarzy bronił, ale odbił piłkę, która trafiła do Maurycego Przybyła i nasz pomocnik zdobył bramkę. Wreszcie nastąpiło upragnione przełamanie i teraz mamy już nadzieję, że do końca sezonu będzie dobrze. Głównie ten wcześniejszy walkower wpłynął na morale zespołu. W głowach im to pozostało i nie mogli się z tego podnieść. W piłce nożnej ważne są nie tylko nogi, ale także głowa. Sprawdzałem, jaką mieliśmy najgorszą serię meczów z porażkami. Było to pięć przegranych, po których zmieniliśmy trenera" – powiedział radiuCENTRUM Grzegorz Muss.

Trener Michał Kosiński na pewno dokończy ten sezon z Centrą, która z dorobkiem 36 punktów zajmuje trzynaste miejsce w tabeli i jest pewna utrzymania w Artbud IV lidze.