W jaki sposób powstała po likwidacji Centralnego Ośrodka Szkolenia Służby Więziennej w kaliskim Szczypiornie obecna Akademia Wymiaru Sprawiedliwości korzystała ze stworzonego w czasach ministra Zbigniewa Ziobry Funduszu Sprawiedliwości? - Ten wątek bada m.in. działający od kilku miesięcy zespół ds. rozliczeń rządów PiS, w którym pracuje posłanka Koalicji Obywatelskiej Karolina Pawliczak. W czasie czwartkowej konferencji prasowej w Kaliszu, 6 czerwca parlamentarzystka przypomniała, że transfer pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości do uczelni prześwietliła także Najwyższa Izba Kontroli. Ujawniono, że władze szkoły w latach 2020-2021 podpisały z Ministerstwem Sprawiedliwości dziesięć umów w sprawie dotacji z Funduszu Sprawiedliwości na łączną kwotę 29 800 000 zł. Z tej kwoty uczelnia do 30 czerwca ubiegłego roku rozliczyła się z 11 300 000 złotych. Prawie połowy z tej kwoty nie wykorzystała i zwróciła ją Funduszowi.

„Proces naboru tych wniosków był tak skomplikowany i nietransparentny, że to zwróciło uwagę Najwyższej Izby Kontroli. I nie łudźmy się, że te pieniądze zostały przekazane na rzecz rozwoju uczelni i realizację inwestycji. To były programy miękkie, w których miliony były przekazywane na różnego rodzaju obszary administracyjne, dla kierowników projektów, którzy zostali wybrani w drodze bezkonkursowej. Zresztą żeby była jasność, chyba siedem projektów w szkole było realizowanych właśnie w drodze bezkonkursowej. To też jest nowość, którą wprowadził minister Zbigniew Ziobro, żeby zakrywać tego typu działania, w drodze rozporządzenia mógł indywidualnie, bezkonkursowo przekazywać środki na rzecz określonych jednostek. Uczelnia była jedną z nich. Ogromnie pieniądze szły indywidualnie do poszczególnych osób, kierowników projektów, którzy zostali wybrani w drodze nie wiadomo jakiej, bo od samego początku był zamysł zaciemniania sytuacji" - powiedziała radiuCENTRUM posłanka Koalicji Obywatelskiej Karolina Pawliczak.

na fot.: Karolina Pawliczak / posłanka Koalicji Obywatelskiej z Kalisza

Równocześnie przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej przypomnieli, że przez 70 lat w Kaliszu kształcono kadry dla służby więziennej. W 2018 r. Centralny Ośrodek Służby Więziennej zaczęto przekształcać i obecnie funkcjonuje on jako Akademia Wymiaru Sprawiedliwości, która kształci na studiach magisterskich również prawników, czyli m.in. przyszłych sędziów, prokuratorów i adwokatów i „mimo ogromnego zaplecza finansowego, lokalowego i kadrowego - nie zaspokaja potrzeb Służby Więziennej" wynika z wniosków kontrolnych, więc niezbędnego przeszkolenia nie ma obecnie 6 000 strażników.

"Przed przekształceniem roczne utrzymanie szkoły kosztowało ok. 7 000 000 złotych. W ostatnim roku 170 000 000. Ta szkoła wypuszcza rocznie ok. 200-250 absolwentów z tym, że Akademia Wymiaru Sprawiedliwości to dopiero dwa roczniki. Ma ok. 300 osób kadry. Nie znam specyfiki tego typu kształcenia, ale dla mnie jest tu jakiś zaburzony algorytm. Dużo mniejsze wydziały i uczelnie jeśli mają 300 osób kadry, to wypuszczają od 700 do 900 absolwentów rocznie. A tutaj mamy więcej kadry, chyba że uczelnia realizuje nauczanie indywidualne. I ta szkoła oderwała się od swojego przeznaczenia więc szkolenia służby więziennej i stała się kuźnią kadr politycznych, stała się akademią wymiaru, ale jeśli będziemy myśleć o czasach Zbigniewa Ziobry, akademią wymiaru niesprawiedliwości" - dodał radiuCENTRUM radny klubu Koalicji Obywatelskiej Rady Miasta Kalisza Piotr Łuszczykiewicz.

na fot.: profesor Piotr Łuszczykiewiczradny / radny klubu Koalicji Obywatelskiej w Radzie Miasta Kalisza

Pierwszym rektorem - komendantem uczelni był Marcin Strzelec, obecnie radny Rady Miasta Kalisza z PiS. W marcu 2023 r dowodzenie nią przejął związany z Suwerenną Polską 31-letni dr Michał Sopiński. Szkoła ma status mundurowej, to nadzorujący ją minister sprawiedliwości nie może odwołać rektora. Leży to w kompetencjach senatu uczelni, co zdaniem resortu jest sytuacją patologiczną i dowodzącą, że była ona kuźnią kadr ideologicznych.