Nadal wyniki są szczątkowe, ale potwierdzają weekendowe analizy — zawartość tlenu w Prośnie i Swędrni jest niewielka, ale przekroczone są wartości związków organicznych, przede wszystkim azotu i fosforu. Trwa ustalanie przyczyn śnięcia ryb w obu rzekach, o których Państwowa Straż Pożarna, Wody Polskie, Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska oraz władze Kalisza i powiatu kaliskiego zostały poinformowane w miniony weekend. W sobotę, 20 lipca śnięte ryby odkryto w Kanale Bernardyńskim, a dzień później, 21 lipca na Swędrni ujawniono czarną i śmierdzącą maź. W poniedziałek w tej sprawie w Urzędzie Miasta zebrał się sztab kryzysowy, na którym opracowano plan monitorowania sytuacji na rzekach w mieście i powiecie oraz jej dopływach. W trakcie obrad mówiono, że nic nie wskazuje na celowe zatrucie wód. „Wskazujemy cały czas na zanieczyszczenie ze zgniłych roślin na polach i łąkach wokół Swędrni spływające do jej wód” - powiedział radiuCENTRUM po analizie wtorkowych badań, 23 lipca Jakub Kaczmarek, dyrektor delegatury WIOŚ w Kaliszu.

„W próbkach pobranych w weekend oraz w tym tygodniu w dalszym ciągu obserwujemy brak tlenu. Analiza w zakresie związków organicznych wykazała nam minimalnie podwyższoną zawartość związków organicznych w stosunku do wartości dopuszczalnych w klasie drugiej czystości wód, chodzi o związki azotu organicznego oraz związki amonowego, a także podwyższone wartości związku fosforu. A to pokazuje na zanieczyszczenie natury organicznej" - wyjaśnia Jakub Kaczmarek.

na fot.: od lewej: Grzegorz Kulawinek / wiceprezydent Kalisza, Jakub Kaczmarek / dyrektor delegatury WIOŚ w Kaliszu, Paweł Kaleta / wicestarosta powiatu kaliskiego, st. bryg. Tomasz Polak / Komendant Miejski PSP w Kaliszu

W piątek zawartość tlenu wynosiła 0,2 mg na litr. W kolejnych dniach wzrastała o 0,1 mg na litr i tendencja się utrzymuje, chociaż wzrost jest bardzo powolny. Próbki z Prosny oraz Swędrni będą pobierane jeszcze przez około dwa tygodnie. Porównanie wyników z całego okresu monitorowania rzek pozwoli określić, czy zmieniają się parametry zawartości związków organicznych i wykryć ewentualne związki chemiczne, co mogłoby wskazywać na inne niż naturalne zanieczyszczenie rzek i w konsekwencji katastrofę ekologiczną.