Zdobył bramki, ale stracił włosy - taka tradycja. W sobotę, 31 sierpnia w swoim pierwszym w barwach Energa MKS-u Kalisz meczu, ale też debiucie w ORLEN Superlidze Jacek Fajfer dwukrotnie umieścił piłkę w bramce Piotrkowianina Piotrków Trybunalski. Zdobycie pierwszej bramki w najwyższej klasie rozgrywek ma swoją cenę.

„Jest taka tradycja w klubie, że każdy, kto rzuci debiutancką bramkę w Superlidze zostaje ostrzyżony na zero. Zostałem ogolony przez samego kapitana Mateusza Kusa, taka usługa fryzjerska. Podobny zwyczaj panuje też w innych klubach, więc nie było wyboru, trzeba było zmienić fryzurę, ale ta jest spoko” - powiedział radiuCENTRUM rozgrywający Energa MKS Kalisz Jacek Fajfer.

na fot.: Jacek Fajfer jeszcze z włosami

Jacek Fajfer kaliskie barwy reprezentuje od tego sezonu. Przygodę ze sportem zaczął od żużla, ale w 8 klasie szkoły podstawowej stwierdził, że woli piłkę ręczną. Ostatnie 4 lata spędził w liceum SMS ZPRP w Kielcach występując kolejno w 2. lidze, 1. lidze, a miniony sezon w Lidze Centralnej, gdzie w 27 spotkaniach rzucił 100 bramek. Jacek był powoływany do juniorskiej i młodzieżowej reprezentacji Polski.

na fot.: mecz w Piotrkowie Trybunalskim był debiutem Jacka Fajfera w ORLEN Superlidze i w barwach Energa MKS-u Kalisz