Kapitalnym widowiskiem przed świętami uraczyli kibiców w niedzielny wieczór koszykarze Tasomix Rosiek Stali Ostrów i Śląska Wrocław. W ligowym klasyku górą Stal 88:81. Kluczowa okazała się trzecia kwarta, wygrana przez ostrowian 26:16. Po przerwie gospodarze poprawili defensywę, a w ataku wpadło kilka trójek. Dzięki temu czwarte zwycięstwo w sezonie Stali stało się faktem.

„To było coś więcej niż mecz” – powiedział radiuCENTRUM ostrowianin, Mateusz Zębski, który w poprzednim sezonie grał w Śląsku. „Przedświąteczny mecz, Śląsk przyjechał do Ostrowa, musiała być niesamowita walka. Nie mogło być inaczej. Odczułem na własnej skórze trudy meczu, bo jestem poobijany i podrapany, ale bez takiej mocnej walki, nie wygra się takiego spotkania, więc to było konieczne. W drugiej połowie na pewno poprawiliśmy defensywę, choć w pierwszej połowie, pomimo tego, że straciliśmy prawie 50 punktów, to aż tak źle nie broniliśmy, bo realizowaliśmy w miarę założenia taktyczne. Była energia. Owszem, popełniliśmy kilka głupich strat, z których poszły kontry Śląska. Na pewno jednak w drugiej połowie obrona była lepsza i jak widać, wygrywamy” – powiedział radiuCENTRUM Mateusz Zębski.

Stal wygrała w tym meczu wyraźnie walkę na tablicach, co było też kluczem do zwycięstwa. Ostrowski zespół z bilansem 4-7 awansował na dwunaste miejsce w tabeli Orlen Basket Ligi.

Tasomix Rosiek Stal Ostrów – WKS Śląsk Wrocław 88:81 (24:22, 19:24, 26:16, 19:19)
Stal: Juskevicius 23, Kulig 20, Vene 9, Rolon 9, Zębski 8, Lambrecht 6, P.Wojcik 6, Parzeński 4, Egner 3.
Śląsk: Senglin 17, Nunez 15, Cooper 9, Gołębiowski 8, Nzenkwesi 8, Bogucki 7, Penava 5, Waczyński 5, Blackshear 4, Kulikowski 3.

na fot.: Stal w drugiej połowie poprawiła grę w obronie.

na fot.: Ostrowscy kibice mieli powody do świętowania.

na fot.: Niedzielny mecz w Ostrowie miał patriotyczną oprawę.