Dzięki koszykówce osób niesłyszących dostała tak naprawdę drugie sportowe życie, w trakcie którego zdobywa spore sukcesy i przy okazji zwiedza kawałek świata. Teraz po latach przerwy od ligowego grania zdecydowała się powrót na parkiet, by pomóc Basket Ostrovii. Mowa o Agacie Krygowskiej, która dała się namówić, by w wieku 37 lat ponownie grać w 1.Lidze i walczyć o jej utrzymanie z koleżankami. Powrót był zwycięski, bo Basket Ostrovia wygrała w Poznaniu. Gorzej jej drużynie poszło w kolejnym meczu przed własną publicznością. O uczuciach związanych z odwieszeniem kariery opowiedziała radiuCENTRUM Agata Krygowska.

"Wraca się cudownie, choć niestety po zwycięstwie w Poznaniu, była gorycz porażki z Rybnikiem, więc powrót przed własną publiczność był niestety smutny. Cudowna atmosfera, dopisali kibice, natomiast my w drugiej połowie przestałyśmy zdobywać punkty i Rybnik z minuty na minutę nam uciekał. Czy długo trzeba było mnie namawiać na powrót? To była bardzo szybka akcja. Nie ukrywam, że takie osoby jak Martyna Cebulska, Magdalena Parysek-Bochniak czy Katarzyna Motyl, czyli dziewczyny, które znam od nastolatki, sztab szkoleniowy i zarząd – to wszystko ułatwiło mi decyzję o powrocie" – powiedziała radiuCENTRUM Agata Krygowska.

Dodajmy, że Krygowska to kolejna doświadczona zawodniczka, która wróciła do Basket Ostrovii. Wcześniej na powrót po urlopach macierzyńskich zdecydowały się Martyna Cebulska i Magdalena Parysek-Bochniak, a z roli trenerki na grającą asystent szkoleniowca przeszła Katarzyna Motyl.