Rozbudowa Zespołu Placówek Specjalnych w Pleszewie spowodowała prawdziwą rewolucję także w funkcjonowaniu Domu Dziecka oraz Pogotowia Opiekuńczego. Na czas remontu wszystkie placówki umieszczono w jednym budynku, który sąsiaduje z placem budowy.

I tak będzie do końca 2026 roku, kiedy zakończy się przebudowa a dokładnie budowa od nowa siedziby Zespołu Placówek Specjalnych, co w sumie ma kosztować 27 000 000 zł. W tym czasie szkoła specjalna korzysta z sal w ZST na Zielonej, CKP przy Wojska Polskiego, ale głównie z pomieszczeń w budynku, który zajmuje Dom Dziecka i Pogotowie Opiekuńcze - czyli dwupiętrowego pawilonu, do którego wchodzi się od ulicy Zielonej. Jest tu ciasno, bo remont pozbawił placówki opiekuńcze 20 pomieszczeń w tym świetlicy, stołówki, magazynów. Ale - co podkreśla dyrektor Domu Dziecka i Pogotowia Opiekuńczego Przemysław Żurawlew - nie jest źle. Parter zamuje szkoła specjalna a dwa pozostałe piętra - placówki, którymi on kieruje. I chwali sobie te zmiany, bo wszystko jest w jednym miejscu - sypialnie, kuchnia, pralnia, suszarnia - ciasno ale przytulnie. Dzieci jest tu niewiele - 14 w Domu Dziecka i tyle samo w Pogotowiu Opiekuńczym. Plac budowy widzą tylko z okien, bo wejście do budynku jest oddzielone i zabezpieczone, a na spacer podopieczni wychodzą np. do pobliskiego parku. Po wybudowaniu szkoły specjalnej cały dwupiętrowy budynek otrzyma Dom Dziecka i Pogotowie Opiekuńcze. Będzie rodzinnie, wszystko w jednym miejscu, tak jak w prawdziwym domu - cieszy się dyrektor Przemysław Żurawlew.