#WARTOsięWYBRAĆ na odbywający się w kaliskiej Arenie Final Four ORLEN Pucharu Polski. Miasto drugi raz jest gospodarzem tego wydarzenia.

Za nami dwa mecze półfinałowe.

Niespodzianki nie było. W finale Final Four ORLEN Pucharu Polski Mężczyzn zmierzą się Industria Kielce i Orlen Wisła Płock, czyli dziś przed kibicami szczypiorniaka klasyk walki na szczycie. W sobotę, 12 kwietnia w Hali Arena Kalisz w półfinałach Handball Stal Mielec zmierzyła się z Industrią Kielce, a Azoty Puławy z broniącą trofeum Wisłą Płock. Przede wszystkim pierwszy mecz był wart uwagi, ponieważ zespół z Mielca dopiero niedawno wywalczył awans do ORLEN Superligi mężczyzn, w której zadebiutuje we wrześniu, więc w Pucharze Polski walczył jako pierwszy w historii przedstawiciel Ligi Centralnej.

„Nie będziemy się oszukiwać, że Kielce to przeciwnik grający o inną stawkę. My chcieliśmy się po prostu dobrze zaprezentować, zrealizować to, co w szatni powiedział nam trener. I po części to funkcjonowało, chociaż piłka ręczna to gra błędów i takie się zdarzały. Mamy nadzieję, że to było dobre przetarcie przed rozgrywkami w Superlidze, w której zadebiutujemy za kilka miesięcy. A gra w półfinale ORLEN Pucharu Polski to była dla nas nagroda za to, że wywalczyliśmy sportowy awans. A co będzie w przyszłym sezonie? czas pokaże" - powiedział radiuCENTRUM Filip Stefani, skrzydłowy Handball Stali Mielec.

na fot.: Filip Stefani

Drużyna z Podkarpacia musiała uznać wyższość doświadczonego przeciwnika i mecz zakończył się wynikiem 36:23 dla żółto-niebieskich. W starciu Azotów Puławy z Orlen Wisłą Płock także nie było niespodzianki. Nafciarze bardzo szybko zbudowali dużą przewagę i w 12. minucie było 10:4. Wtedy Azoty postanowiły jeszcze powalczyć i zaczęły odrabiać straty, ale na przerwę schodziły ze stratą sześciu bramek 21:15. Na otwarcie drugiej połowy Puławy odnotowały kilka udanych akcji, ale to nie wystarczyło, by pokonać aktualnych Mistrzów Polski i obrońców ORLEN Pucharu Polski. Z końcowym gwizdkiem na tablicy było 40:25.

na fot.: kibice z Płocka w czasie meczu z Azotami Puławy. W ubiegłym roku fani "Nafciarzy" zgotowali niesamowity doping swoim ulubieńcom

W niedzielnym finale kibice obejrzą klasyk handballowych rozgrywek Industrię Kielce, która walczy o odzyskanie podium oraz broniącą trofeum wywalczonego przed rokiem także w Kaliszu ORLEN Wisłę Płock. Mecz o 15:00 w kaliskiej Arenie. Patronem medialnym wydarzenia jest radioCENTRUM.

Handball Stal Mielec – Industria Kielce 23:36 (12:17)

Handball Stal Mielec: Dekarz, Błażejewski – Janus, Mrozowicz, Ruhnke, Kotliński 1, Tokarz 7, Graczyk, Valyntsau, Stefani 5, Sikora 3, Głuszczenko 3, Światłowski 2, Cacak, Marchewka 2, Tarasevich.

Industria Kielce: Cordalija, Ferlin – Olejniczak 1, Wiaderny 9, Kounkoud 3, Sićko, Maqueda 3, Karacić, Moryto 7, Dujshebaev 1, Kaddah 1, Gębala 1, Karalek 3, Rogulski 1, Monar 4, Nahi 2.

na fot.: broniąca trofeum wywalczonego przed rokiem Orlen Wisła Płock nie dała szans Azotom Puławy

Azoty-Puławy – Orlen Wisła Płock 25:40 (15:21)

Azoty-Puławy: Borucki – Urbanek, Zarzycki 1, Gogola 4, Antolak 5, Jaworski 4, Bereziński, Dikhaminjia 3, Janikowski 2, Przychodzień, Jarosiewicz 6.

Orlen Wisła Płock: Alilovic, Jastrzębski – Piroch 2, Janc 3, Sroczyk 7, Stepancic 4, Serdio 4, Susnja 2, Fazekas, Krajewski 2, Terzić, Dawydzik 1, Szita 3, Cokan, Michałowicz 4, Zhitnikov 8.