Celem Wirażu Ostrów podczas Klubowych Mistrzostw Europy w Speedrowerze, które od piątku do niedzieli odbywały się w angielskim Leicaster była obrona 6 miejsca wywalczonego dwa lata temu w Lesznie. Niestety, podopiecznym Andrzeja Latuska nie udało się awansować nawet do półfinału.

Start w Leicaster Wiraż Ostrów rozpoczął od walki w eliminacji D, w której zajął czwarte miejsce z dorobkiem 46 punktów. Najskuteczniejsi w ekipie ostrowskiej byli: Marcin Kołata zdobywca 15 punktów i Piotr Jamroszczyk, który uzbierał 13 „oczek”. W sumie trener Andrzej Latusek mógł tak naprawdę liczyć tylko na tę dwójkę. Skład Wirażu z konieczności uzupełnili Jarosław Marek i Przemysław Mrugalski z Torunia.

Z czwartego miejsca Wiraż walczył w repasażach. Tam zajął również 4 pozycję, przegrywając walkę o półfinał z gospodarzami – Leicasterem, TSŻ-em Toruń i Norwich. Wiraż pokonał natomiast ekipę Sheffield, ale i tak odpadli z dalszej rywalizacji. W finale popis dały inne polskie kluby. Wygrał TSŻ Toruń, przed Szawerem Leszno i BTS-em Bydgoszcz. Tuż za podium uplasowali się zawodnicy Wednesfield.