20-letni sprawca tragicznego wypadku drogowego, do którego doszło w nocy z piątku na sobotę w Kaliszu nie trafi do aresztu - przynajmniej na razie. Wniosek o umieszczenie w areszcie kierowcy, skierowała do kaliskiego sądu rejonowego tutejsza prokuratura. Sąd Rejonowy nie uwzględnił jednak wniosku i odmówił zastosowania tymczasowego aresztowania.

„Prokuratura Rejonowa, nie zgadzając się z powyższą decyzją zamierza złożyć zażalenie do Sądu Okręgowego w Kaliszu" - poinformował dzisiaj Radio Centrum Janusz Walczak, rzecznik prokuratury.

Za spowodowanie śmiertelnego wypadku drogowego grozi do 8 lat więzienia.

Przypomnijmy, że taki zarzut przestawiono już 20-letniemu mieszkańcowi Kalisza. Zarzucono mu, że 6 czerwca 2009r. w Kaliszu kierując samochodem osobowym marki Ford Escort umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Jechał z nadmierną prędkością, w wyniku czego utracił panowanie nad pojazdem i zjechał na lewe pobocze, po czym uderzył w przydrożny betonowy płot.

W efekcie trzech przewożonych przez niego pasażerów zginęło na miejscu, a dwóch zostało rannych. Jeden z nich doznał rozległego urazu czaszkowo - mózgowego, który stanowi realne zagrożenie dla jego życia.

„Z zebranych materiałów wynika, że przed wypadkiem samochód, kierowany przez podejrzanego, poruszał się z prędkością przekraczającą 150 km/godz." - tłumaczy prokurator Walczak.

jaskorc.fm