Mają młody  i jeszcze niedoświadczony zespół, ale może właśnie w młodości będzie siła drużyny Stali Ostrów, która choć na razie przegrywa po dramatycznych końcówkach, to jednak zarówno koszykarze jak i trener zapowiadają, że kiedy tylko nabiorą doświadczenia, będą groźni dla wszystkich rywali. Mówią Marcin Dymała i trener Kasper Smektała:

„Zaczynamy dopiero przygodę z seniorską koszykówką. Gramy w II lidze pierwszy sezon w tym składzie. Ciężkie jest przejście z wieku juniora do seniora. Nie chodzi tutaj o samo granie przeciwko starszym zawodnikom, bo dużej różnicy nie ma, ale w końcówkach meczów, kiedy ważą się losy pojedynku, rutyna, doświadczenie i spryt starszych koszykarzy bierze górę” - uważa Marcin Dymała.

„Nasza gra nie opiera się na ustawionej koszykówce, lecz bardziej żywiołowej w ataku. W tym jest nasza siła i tym możemy wygrywać. Nie mamy w zespole wysokich graczy, nie mamy doświadczonych koszykarzy” - dodaje trener Kasper Smektała.

Drużyna Stali Ostrów ma teraz kilka dni przerwy, które chce wykorzystać na zgranie zespołu. O pierwsze ligowe zwycięstwo ostrowianie zamierzają powalczyć w następną środę w Kłodzku, gdzie zmierzą się z tamtejszym Doralem Nysą.

kmiecikrc.fm