Rogale świętomarcińskie i przywoływana ponownie na polski stół gęś. Dziś często tylko tyle wiemy o św. Marcinie. Tymczasem to pierwszy wielki święty zachodniego chrześcijaństwa, chrystianizator i patron Francji. Na obrazach pokazywany jest jako rzymski legionista dzielący się płaszczem z żebrakiem, który okazał się samym Chrystusem.

"Ten płaszcz jest po dziś dzień wielką relikwią Francuzów" - mówi Anna Ważny z Muzeum Okręgowego Ziemi Kaliskiej: "Podobno za wczesnych Merowingów i Kapetyngów płaszcz św. Marcina niesiony był zawsze w pochodzie na czele wojsk, a w czasie pokoju składano nań przysięgę; taką był ważną relikwią! Od niego swój czerwony kolor wziął podobno słynny sztandar królów francuskich, Oriflame. Od niego też wywodzi się słowo 'chapelle', kaplica, na oznaczenie budowli kościelnych wzorowanych na kształcie tej, w której przechowywany jest płaszcz św. Marcina."

Wezwanie świętego patrona Francji nosi wiele starych, średniowiecznych kościołów w całej Europie. W wielu też miejscach (między innymi w Jarocinie) organizowane są barwne pochody ze św. Marcinem jadącym na białym koniu. W polskiej tradycji to zapowiedź nadciągającej zimy.

delurarc.fm