Dokładnie 330 osób wystartowało w XIV Majkowskim Biegu Rodzinnym w Kaliszu, w ramach ogólnopolskiej akcji Polska Biega. Tu całe rodziny i wszyscy miłośnicy truchtania pokonywali liczącą 1200 metrów trasę alejkami majkowskiego parku. W tej rywalizacji nie liczyło się zajęte miejsce, ale samo uczestnictwo i propagowanie czynnego wypoczynku. Potem na starcie stanęli już zawodowi biegacze, którzy w ramach Mistrzostw Kalisza w biegach przełajowych pokonywali dystans 4800 metrów. Zwyciężył ukraiński biegacz Jurij Błagodir:

"No dzisiaj biegło się ciężko, bo startowałem też w minioną sobotę, niedzielę i poniedziałek, więc nogi nie zdążyły odpocząć. Ale udało się wygrać, a ja lubię takie trasy z podbiegami. I podobnie jak przed tygodniem w kaliskim biegu z flagą, rywalizowałem w końcówce z Aronem. To bardzo fajny zawodnik i dobry rywal na te ostatnie metry."

"Spodziewałem się, że jak wystartuje Jurij to będzie szybki i dobry bieg, i tak się stało. W sumie biegliśmy cztery okrążenia, po drugim było nas w czołówce pięciu, później trzech, a na koniec zostałem ja z Jurim. Ostatecznie podobnie jak tydzień temu był lepszy na finiszu i serdecznie mu gratuluję. Dla niego to pierwszy udział i pierwsze zwycięstwo w majkowskiej imprezie, a ja już tu wygrywałem w minionych latach"- powiedział Radiu Centrum ubiegłoroczny triumfator Aron Przybył, który w tym roku uplasował się na drugiej pozycji.

Wśród pań, które pokonywały dystans o połowę krótszy najlepsza okazała się Angela Skonieczna, która na co dzień jest zawodniczką kaliskiego klubu Triathlon Delfin.
Wracając do biegu rodzinnego to wystartowało w nim 60 rodzin. Najstarsza uczestniczka Irena Apanowicz skończyła 78 lat, a najmłosza Maja Lisiak miała 7 miesięcy i pokonywała trasę na rękach taty. Na zakończenie imprezy wśród wszystkich uczestników rozlosowano blisko 200 nagród rzeczowych.

figielrc.fm