Był kapitanem Stali Ostrów i jednym z ulubieńców ostrowskich kibiców koszykówki. Teraz choć nie gra już w Ostrowie nadal tutaj mieszka i przyszłość wiąże właśnie z tym miastem. Mowa o Wojciechu Szawarskim, który nie kryje, że po zakończeniu profesjonalnej kariery w ekstraklasie chętnie wróci do Ostrowa, pomóc w odbudowie silnej koszykówki. „Czuję ogromny sentyment do tego miasta" - powiedział Radiu Centrum popularny „Szawar".

„W Ostrowie dobrze mieszka się mojej rodzinie. Po zakończeniu sezonu zawsze wracam tutaj, do moich najbliższych. Powoli zaczynam się już przygotowywać do nowych rozgrywek. Korzystam z uprzejmości Klubu Sportowego Stal i przychodzę sobie porzucać trochę do hali przy ulicy Kusocińskiego. Wrócę kiedyś do Ostrowa na stałe, ale chyba jeszcze nie w tym roku. Chciałbym przyczynić się do tego, by koszykówka w tym mieście odbudowała się. Rozmawiałem już z panią prezes i panią dyrektor KS Stal. Jeżeli jest jakaś szansa odbudowy koszykówki w Ostrowie i ja mógłbym w tym uczestniczyć, byłbym bardzo szczęśliwy" - dodał były koszykarz reprezentacji Polski.

Szawarski nie chciał jeszcze zdradzić w jakiej roli widziałby się w przyszłości w Ostrowie. Póki co, 34-letni koszykarz chce nadal grać w ekstraklasie. Ostatnie dwa sezony spędził w PBG Basket Poznań, gdzie spisywał się jednak nieco słabiej niż w najlepszych latach swojej kariery, które spędził w Ostrowie Wielkopolskim.

kmiecikrc.fm