Ostatni
taki mecz odbył się w Kaliszu blisko 20 lat temu. Mowa o pojedynku
piłkarzy ręcznych Calisii Szczypiorno Kalisz z Ostrovią Ostrów. Drużyna
z Ostrowa to lider II ligi, który praktycznie ma już zapewniony awans
do wyższej klasy. Calisia to doskonale spisujący się beniaminek
rozgrywek aktualnie zajmujący czwarte miejsce. Trener Calisii
Szczypiorno Witold Rojek zapewnia, że zespół jest dobrze przygotowany
do tego spotkania, a martwią jedynie kontuzje trzech graczy.

"Jestem
pewien że woli walki i motywacji przed tym meczem moim zawodnikom nie
brakuje. Trenujemy na pełnych obrotach, ale niestety trzech graczy i to
podstawowych boryka się z kontuzjami. Paweł Dudkiewicz skręcił kostkę
na ostatnim meczu, Jakub Tomczak ma kłopoty z pachiwną, do tego Marcin
Piekarski miał dwytygodniową przerwę przez uraz kolana. Trudno mi dziś
powiedzieć czy zagrają oni w niedzielnym spotkaniu".

Ale nie
tylko derbowy charakter tego meczu sprawia że budzi on takie
zainteresowanie. Przypomnijmy, że trener Witold Rojek, przez wiele lat
był związany z ostrowskim szczypiorniakiem. Wyszkolił wielu graczy
Ostrovii, a nwet obecnych szkoleniowców tego zespołu.

"Trudno
prowadzi się zespół w takim meczu, gdzie tak naprawdę gra się samemu ze
sobą. Byłem, i w pewien spsoób nadal jestem związany z ostrowską piłką
ręczną. Z wieloma zawodnikami którzy zagrają w niedzielę przepracowałem
po kilka lat. Ale taki jest los trenerów że zmienia się kluby".

Zarówno
trener jak i zawodnicy Calisii nie obawiają sie jednak wrogiego
nastawienia przeciwnej drużyny. Niech to będzie przede wszystkim
wielkie sportowe widowisko, a wygra lepszy - dodje trener Rojek. Jak
będzie przekonamy się już w najbliższą niedzielę o 11.00 w hali Winiary
Arena.