Tak! Z pewnoscia bedzie to dobra inwestycja wspierajaca alkoholizm. Tak sie sklada, ze mieszkam praktycznie po sasiedzku i widze kto tam przychodzi i w jakim satnie. W rzeczy samej wyglada to tak, ze jest to instytucja do wspierania alkoholizmu. Po obiadki przychodzi wielu pijanych, brudza tam, sikaja po bramach, strasznie klna, zaczepiaja ludzi a najgorsze jest to, ze dostaja obiadki i rozne inne "prezenty", na które nie stać niejednego uczciwie pracującego abstynenta. Obiadki dostaja bo sa biedni, ale pic maja za co? Najczesciej odbieraja obiadki a zaraz potem do znajdujacego sie po przeciwnej stronie sklepu spozywczego w wiadomym celu. I na to mają! I tak to wlasnie wyglada. Wiec nie piszcie glupot jakby budowali tam hotel z piecioma gwiazdkami. Bedzie tam centralna menelownia i melina miejska finansowana z podatkow i darow ludzi. Popatrzcie jak tam jest brudno i ile butelek lezy dookola tej posesji. Latem menele siedza w krzakach i pija.
Czy ja dostane pomoc panstwa jako trzezwy, czysty i kulturalny czlowiek? Pracuje calymi dniami za grosze i czy mnie ktos pomoze? Moja zona nie jest samotnie wychowującą matką bo wzielismy slub.
W tym kraju pomoc dostaja jedynie pijaki, cwaniaki, oszusci i kombinatorzy. O uczciwych i porzadnych ludzi nikt sie nie martwi.