Pościg koszykarek

Niewiarygodny, pełen zwrotów akcji, dramatyczny, ale na szczęście z happy endem - taki był pierwszy mecz w nowym roku koszykarek Towarzystwa Sportowego Ostrovia. Podopieczne trenera Piotra Czaski w pierwszej kwarcie wygrywały 18:10. Później grały jednak bardzo słabo. Po przerwie przegrywały już nawet 33:55. W ostatniej odsłonie zerwały się jednak do niesamowitego pościgu. Od stanu 42:60 rzuciły z rzędu 22 punkty i wyszły na prowadzenie 64:60 na minutę przed końcem. Mówią Agata Krygowska i Milena Krzyżaniak:

"Nie zastanawiam się nawet tyle, jak odrobiłyśmy tę stratę, ale jak mogłyśmy tak słabo grać przez trzy kwarty. Szczerze mówiąc, wszyscy obawiali się tego meczu po trzytygodniowej przerwie świątecznej - noworocznej. Całe szczęście, że ta czwarta kwarta wyszła nam tak dobrze, bo na pewno nie byłybyśmy w tak dobrych nastrojach na początku nowego roku" - powiedziała Radiu Centrum Krygowska.

"Widać było w naszej grze te trzy tygodnie przerwy. Nie zagrałyśmy swojej koszykówki, tego co potrafimy grać. Całemu zespołowi jest przykro, że zagrałyśmy tak słabo. Cieszymy się jednak ze zwycięstwa, bo lublinianki przecież nie były faworytem. Grały słabo, a my jeszcze słabiej. Wynik na szczęście jest pozytywny, bo udało nam się wyrwać to zwycięstwo w końcówce. Tak naprawdę jednak powinniśmy wygrać ten mecz spokojnie różnicą 20 punktów" - dodała Krzyżaniak.

Wynik końcowy na 66:62 dla Ostrovii ustaliła z rzutów wolnych Martyna Cebulska. Najwięcej punktów dla ostrowianek rzuciły: Paździerska 12, Parysek 11, Cebulska i Krzyżaniak po 10.

kmiecikatrc.fm


Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).