15 radnych było za, a 8 wstrzymało się od głosu udzielając prezydentowi Kalisza absolutorium za 2010 rok.

"Radni klubu SLD wstrzymali się od głosu, bo nie uczestniczyliśmy w tworzeniu tego budżetu, a ponadto mamy wiele uwag co do gospodarowania miejskimi finansami" - powiedziała Radiu Centrum radna SLD Karolina Pawliczak: "Ponadto bardzo niepokoi nas zadłużenie miasta - ponad 180 000 000 złotych, z czego w ubiegłym roku zaciągnięto kredyt w wysokości 48 000 000 złotych. Sama obsługa tego kredytu to są ogromne koszty. 180 000 000 to jeszcze niedawno był cały budżet Kalisza. Wydaje mi się, że żyjemy ponad stan. Ponadto bardzo znikome środki pozyskaliśmy z Unii Europejskiej, w porównaniu do tego, co moglibyśmy pozyskać".

Wątpliwości radnych lewicy budziła też zasadność wydatków na kaliski jubileusz 18,5: "Uwag mamy naprawdę mnóstwo" - dodała radna Pawliczak.

"Z mojego punktu widzenia był to budżet dość skomplikowany. Udało nam się osiągnąć rezultaty, z których możemy być zadowoleni, z drugiej strony musimy pamiętać, że w tym budżecie mieszczą się koszty walki z powodzią i jej skutkami. Owszem, można było zwiększyć dochody - ale kosztem obciążeń podatkowych - a na to Rada kategorycznie nie wyrażała zgody. Czy można było zrobić więcej i lepiej? Przyznam - w każdej dziedzinie życia można zrobić i więcej i lepiej" - mówił do radnych, prosząc o udzielenie absolutorium prezydent Janusz Pęcherz.

Miejskie gospodarowanie finansami, głosując za przyznaniem absolutorium, zaakceptowali radni koalicji (Samorządny Kalisz, Wszystko dla Kalisza i Platforma Obywatelska) od głosu wstrzymała się opozycja - radni Sojuszu Lewicy Demokratycznej oraz Prawa i Sprawiedliwości.

aleksandrzakrc.fm