Ponad 5 000 osób z południowej Wielkopolski poddanych zostanie kwalifikacji wojskowej, przed kaliską komisją stanie 600 osób. Taki obowiązek mają mężczyźni urodzeni w 1993 roku oraz starsi, którzy z różnych przyczyn w latach poprzednich nie uzyskali określonej kategorii wojskowej. W kwalifikacji muszą wziąć też udział kobiety, które kończą naukę m.in. w szkołach medycznych.

"W ramach tej kwalifikacji młodzi ludzie zostają po raz pierwszy zapoznani z tym, jak wygląda obecnie służba wojskowa, a rozpoczynamy ją od poniedziałku" - powiedział Radiu Centrum major Jerzy Seleta, szef sekcji rekrutacji w Wojskowej Komisji Uzupełnień w Kaliszu.

"Najważniejsze, aby każdy z nich wiedział, że jest to forma służby ochotniczej. Jeśli taka osoba otrzyma kategorię A, czyli czynny do służby - nie oznacza to, że będzie powołana do wojska. Musi wyrazić na to taki akces. W przypadku kategorii zdrowia D droga do czynnej służby wojskowej zostanie zamknięta."

"Każdy z ochotników musi spełniać określone warunki zdrowotne. Bierzemy pod uwagę tylko te uszczerbki na zdrowiu, które powodują zmianę kategorii wojskowej. Muszę przyznać, że stan zdrowia naszej młodzieży znacznie uległ poprawie. Młodzi ludzie są zdrowsi, to oznacza, że jest coraz więcej kategorii A."

"Celem tej kwalifikacji jest ustalenie stanu zdrowia danej osoby, wydanie książeczki wojskowej oraz założenie ewidencji wojskowej." - dodają przewodniczący komisji lekarskiej dr Jerzy Nowicki oraz szef zarządzania kryzysowego w Kaliszu - Aleksander Quoos.

Od kilku lat nie ma obowiązkowej służby wojskowej. WKU prowadzi nabór ochotników do służby przygotowawczej w korpusie szeregowych (min. wykształcenie gimnazjalne), a także po raz pierwszy w korpusie podoficerów (min. wykształcenie średnie). W Kaliszu kwalifikacja potrwa do 13 marca.

fot: od lewej: Aleksander Quoos, Jerzy Seleta, Jerzy Nowicki

marciniakrc.fm