Od 2005 roku Kalisz czeka na decyzję ministra dotyczącą wyłączenia spod ochrony konserwatorskiej sporej części Kalisza – poza zabytkowym centrum miasta. Decyzja zapadła teraz – i jak przekonują włodarze miasta, uprości ona wiele administracyjnych postępowań, ułatwiając życie inwestorom i mieszkańcom Kalisza.

W latach 1956 i 1957 cały ówczesny obszar miasta o powierzchni około 2 600 ha oraz jego założenie urbanistyczne zostały uznane za zabytek. „To powodowało, że każdy inwestor musiał, poza zebraniem zwykle wymaganych dokumentów, zlecić również badania archeologicznie, co wiązało się z dodatkowymi kosztami i wydłużało procedury administracyjne” - tłumaczy Karina Zachara z Biura Informacji Miejskiej kaliskiego magistratu. Teraz, zgodnie z decyzją Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego około 1/3 miasta wykreślono z listy zabytków. Są to przede wszystkim tereny zagospodarowane w latach powojennych, głównie osiedla mieszkaniowe z zabudową wielorodzinną i tereny przemysłowe: osiedla Dobrzec, Widok, Kaliniec, XXV-lecia, ulica Wrocławska, Metalowców, Piwonicka, Obozowa, Nosków, Szczypiorno, Zagorzynek, ul. Tęczowa, Zielona i Polna, część osiedla Budowlani, osiedle Rypinek od ulicy Częstochowskiej do zakladów WSK, osiedle Tyniec i duża część osiedla Chmielnik (od Al. Wojska Polskiego do ul. Długiej), osiedla Majków i tereny na północny zachód od ulicy J. Piłsudskiego aż po ul. Bażancią.

„Nie chcieliśmy ingerować w ścisłe centrum. Jego zabytkowa przestrzeń i układ urbanistyczny są nadal chronione. Zabiegaliśmy o wyłączenie spod ochrony konserwatorskiej terenów, które takiej ochrony nie potrzebują” – tłumaczy prezydent Kalisza Janusz Pęcherz.