Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie - znane przysłowie znalazło potwierdzenie w jarocińskim samorządzie - konkretnie w tamtejszej Radzie Miejskiej. --->>>Na ostatniej sesji radni opozycyjni zablokowali wejście do rady radnego z klubu Ziemi Jarocińskiej Mariusza Cypryana. <<<--- Później w planie sesji był wybór wiceprzewodniczącego rady. No i radni Ziemi Jarocińskiej, delikatnie rzecz ujmując, odpłacili się opozycji. Kandydat był tylko jeden - Andrzej Weber, właśnie z opozycji. ZJ kandydata nie wystawiła. Wybrano komisję, zorganizowano karty do głosowania i urnę, głosowanie się odbyło, ale niestety kandydat nie otrzymał stosownej ilości głosów, czyli 11. Znów był pat 10:10.

"Wasza wola panowie i panie była jednoznacznie znana, nawet kandydata nie wystawiliście na to stanowiska, ośmieszacie się po prostu." - powiedział Marek Przymusiński, radny opozycji.

"Nasza wola nie była znana. Przypominam, że do porządku obrad wprowadziliśmy punkt o włączeniu w poczet radnych Mariusza Cypryana, po tym układzie uważam, że sytuacja się zmieniła." - wyjaśnił Marek Tobolski, przewodniczący Rady ZJ.

"Chciałbym podziękować moim koleżankom i kolegom, którzy oddali na mnie głos, wola drugiej strony była inna. Tej niezręcznej dla mnie sytuacji można było uniknąć i darować sobie stratę czasu na działanie, które żadnego efektu nie przyniosło, bo z góry takie było założenie. Niestety stało się jak zawsze. Choć przez chwilę miałem nadzieję, że wynik głosowania będzie inny. Znakiem rozpoznawczym klubu ZJ jest nierespektowanie prawa i danych słów." - powiedział Radiu Centrum Andrzej Weber, z opozycji, kandydat, który nie został wiceprzewodniczącym.

Póki co Rada Miejska w Jarocinie ma tylko jednego wieceprzewodniczącego. Kiedy będzie wybrany drugi? Tego na razie nie wiadomo. --->>>Dotychczasowy wiceprzewodniczący - Ryszard Kołodziej na sierpniowej sesji sam zrezygnował z pełnienia tej funkcji.<<<---

wojtysrc.fm