W lipcu po 24 latach pracy został niespodziewanie odwołany ze stanowiska prezesa Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Kaliszu. Kilka tygodni temu dyscyplinarnie zwolniony z pracy w tym samym miejscu gdzie był doradcą zarządu. We wtorek 2 grudnia Roman Wiertelak stanowisko stracił po raz 3 w tym roku.

Wiertelak nie jest już prezesem Spółki Wodno – Ściekowej „Prosna”. Na walnym spotkaniu wspólników spółki za odwołaniem zarządu głosowało 6 spośród 13 udziałowców, w tym Miasto Kalisz. Wiertelakowi zarzuca się, że zataił informacje, które mogły mieć wpływ na obniżenie stawek opłat za ścieki. Nowy zarząd powołano w środę 3 grudnia, jego prezesem został Jerzy Czuba, który dotychczas był dyrektorem spółki. W nowym zarządzie na stanowisku wiceprezesa zasiada też burmistrz Nowych Skalmierzyc Bożena Budzik, sekretarzem został Kazimierz Gęsicki z Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej, a członkiem zarządu Przemysław Józefiak z ramienia miasta. W związku z wcześniejszym zwolnieniem dyscyplinarnym Roman Wiertelak swoich praw zamierza dochodzić w Sądzie Pracy. Przypomnijmy też, że wszystko rozpoczęło się od "zupełnie przeciętnej współpracy, między wodociągami, a innymi kaliskimi jednostkami" - tak o działaniach Romana Wiertelaka mówił w lipcu 2015 roku wiceprezydent Kalisza Piotr Kościelny.
na fot: Roman Wiertelak