Niektóre pokontrolne zalecenia zrealizowane, inne jeszcze nie. Poprawiają się warunki w kaliskim Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt przy Warszawskiej. "Niestety, wszystko wymaga pracy i czasu" - powiedziała Marta Grabowiecka, obecny kierownik kaliskiego azylu:

"Ewidencja, która wcześniej była prowadzona, zawierała nieścisłe dane. Brakowało informacji o zabiegach weterynaryjnych. Potrzebowałam czasu, żeby to wszystko naprawić. Na 17 zaleceń Powiatowego Lekarza Weterynarii zrealizowaliśmy 14. Udało nam się zrobić dużą akcję odszczurzania, odpchlenia, odrobaczania. Naprawione zostały dachy i wygrodzenia".

Pomimo lepszych warunków w kaliskim schronisku, dalsze losy placówki są wciąż niepewne. Pracownicy etatowi otrzymali wypowiedzenia, ich umowy kończą się 31 października. Natomiast umowa z Towarzystwem Opieki nad Zwierzętami dotycząca prowadzenia azylu obowiązuje tylko do końca roku.

Na razie nie wiadomo czy osoby, którym kończą się umowy, podpiszą je na zaledwie dwa miesiące.

Miasto Kalisz rozważa stworzenie biura ds. schroniska dla zwierząt.