Po 11 latach kończy się ostatecznie sądowa mordęga byłego wiceprezydenta Kalisza Daniela Sztandery.

W środę wydział odwoławczy Sądu Okręgowego w Kaliszu ostatecznie uniewinnił go od zarzutów dotyczących zamiaru wprowadzenia w błąd partnerów gospodarczych. A chodziło o lata 1992 - 2002, kiedy były wiceprezydent prowadził swoją firmę. Dziś oczyszczony z zarzutów Daniel Sztandera nie krył w rozmowie z Radiem Centrum radości, że wreszcie sprawa dobiegła końca:

na fot: Daniel Sztandera

"Nie ukrywam, że ten przysłowiowy garb noszony od 11 lat wyciska piętno na człowieku, ale dzisiaj mam ogromną satysfakcję, że sprawiedliwości stało się zadość i sąd ostatecznie potwierdził to, że nigdy nikogo nie chciałem oszukać. Bardzo się z tego cieszę i mam nadzieję, że teraz będą mógł się też spokojnie skupić już na innych rzeczach, bo ja starałem się nie dać tego po sobie pokazać, ale cały czas to mocno siedziało w mojej głowie".

Przypomnijmy, że w lutym Daniel Sztandera został od tych zarzutów uniewinniony przez Sąd Rejonowy w Ostrowie Wielkopolskim. Teraz potwierdził to wydział odwoławczy wyższej instancji i wyrok stał się prawomocny.