Ponad 10 000 złotych straciła 64-letnia mieszkanka Kalisza, która padła ofiarą oszustwa. "Tym razem przestępcy posłużyli się metodą 'na policjanta', ale w nieco zmodyfikowanej formie" - powiedziała Radiu Centrum sierżant sztabowy Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik kaliskiej policji: "Do mieszkanki Kalisza zadzwonił mężczyzna podający się za członka rodziny. Kiedy poprosił o pożyczenie dużej sumy, kobieta nie dała się zwieść, zorientowała się, że jest to próba wyłudzenia i zawiesiła rozmowę. Po chwili na ten sam numer telefonu zadzwoniła osoba podająca się za funkcjonariusza policji. Mężczyzna poinformował kobietę, że policja prowadzi działania zmierzające do zatrzymania sprawców oszustw posługujących się metodą na tzw. 'wnuczka'. Fałszywy policjant poprosił kobietę o wypłacenie oszczędności z banku i przekazanie całej gotówki policji, która przeprowadza rzekome działania."
Kobieta była przekonana, że pomaga w policyjnej akcji i przekazała pieniądze oszustom, którzy obiecali, że gotówka zostanie jej zwrócona tuż po zatrzymaniu "przestępców".
Policja przypomina o czujności i o tym, że policjanci nie przeprowadzają tego typu działań przez telefon. Nigdy również nie posługują się pieniędzmi należącymi do obywateli. W razie jakichkolwiek wątpliwości, we wszystkich przypadkach budzących podejrzliwość, warto zadzwonić pod numer alarmowy 997 lub 112.

na fot.: sierż.sztab. Anna Jaworska-Wojnicz