Miasto wygrało sprawę w sądzie i nie będzie musiało wypłacić upadłej Fabryce Pianin i Fortepianów żadnych pieniędzy na pokrycie strat. Fabryka rok temu ogłosiła upadłość.

Mówi Daniel Sztandera, wiceprezydent Kalisza:

"Calisia liczyła, że miasto, które jest udziałowcem pokryje straty firmy z lat ubiegłych. Sąd zadecydował jednak, że nie będzie musiało tego robić. Dziś już też wiemy, że zakład sprzedawał instrumenty poniżej kosztów produkcji ".

Kłopoty Calisii zaczęły się dwa lata temu. Główną przyczyną gwałtownego pogorszenia się sytuacji finansowej zakładu było zerwanie umowy przez niemieckiego kontrahenta. Najpierw zamówił 100 instrumentów, a potem się z tego wycofał. Po tej porażce zakład już się nie podniósł. Z miesiąca na miesiąc było coraz gorzej. Po ogłoszeniu bankructwa w 2007 roku - 40 osobowa załoga znalazła się na bruku. Calisia słynęła na całym świecie z ręcznej produkcji pianin i fortepianów. Gdyby przetrwała- dzisiaj liczyłaby 130 lat.

wojciechowskarc.fm