Spotkania, uśmiechy, wystąpienia i uściski dłoni - tak widzieli kampanię prezydencką wyborcy. Jak całe przedsięwzięcie wyglądało od kuchni? „To był bardzo intensywny, pracowity czas. W kampanię zaangażowanych było wiele osób, ale w samym jej centrum był kandydat i to na nim skupiała się uwaga" - powiedział Radiu Centrum senator Mariusz Sebastian Witczak, który przez ostatnie dwa tygodnie przed wyborami towarzyszył w kampanijnej trasie Bronisławowi Komorowskiemu: „Kandydat był osobą w centrum zainteresowania i musiał wykazać się ogromnym hartem, wytrzymałością - wyglądało to bowiem tak, że spotkania rozpoczynały się bardzo wcześnie rano a kończyły późno w nocy. Jestem pełen podziwu wobec Bronisława Komorowskiego. Jest człowiekiem bardzo pracowitym, odpornym, twardym. Dużo twardszym, niż komukolwiek mogłoby się wydawać. Warto podkreślić jeszcze jedną jego cechę - jest bardzo spokojny, nie rozprasza się, nie podlega emocjom."

„Te cechy są wskazane u osoby sprawującej urząd obfitujący właśnie w takie ważne wydarzenia i wymagający intensywnego trybu życia" - dodaje senator Witczak.

aleksandrzakrc.fm