"Najniespodziewaniej brzmiący, choć nie najtrudniejszy miniwierszyk, niby-recytowany, a tak naprawdę mocno skandowany przez podtatusiałego eksmistrza recytacji…" To jedynie fragment z Ostrowskiego Dyktanda, jakie po raz pierwszy zorganizowało Towarzystwo Naukowe. Z tekstem przygotowanym specjalnie na tą okazję przez profesora Andrzeja Markowskiego odważyło się zmierzyć 80 osób.

"Nie było tym razem obcych nazw, nazw geograficznych, które zwykle sprawiają dużo kłopotów" - powiedział Radiu Centrum profesor Andrzej Markowski: "Zdecydowana większość to była pisownia łączna i rozdzielna. I to jeszcze takich wyjątkowych połączeń typu 'hetka-pętelka'. Albo z bardzo znany cząstkami takimi jak 'super', 'ekstra' czy 'mega'. Jeśli ktoś opanował te zawiłości ortograficzne, to myślę, że mógł czuć się dość pewnie."

W kategorii otwartej najlepsze dyktando napisała Kornelia Kątna. Wśród dziennikarzy najlepsza okazała się Hanna Olejnik, która zdobyła Pióro Prezydenta Miasta.

"Od kilku lat pojawiały się głosy, żeby zorganizować takie otwarte dyktando dla mieszkańców"- mówi organizator profesor Jan Galant: "Raz, że impreza jest po raz pierwszy. Dwa- jest mocno zagęszczony imprezami kalendarz. Znaleźć w upalne, niedzielne popołudnie 80 chętnych osób, które zrezygnują z lodów w rynku, grilla na ogródku, koncertu i tysięcy innych atrakcji, aby zmierzyć się z ortografią - to uważam za sukces."

Wręczenie nagród odbędzie się podczas gali "Mistrz ortografii" w poniedziałek. Organizacja dyktanda została wsparta z Funduszu Grantowego.