Najmłodsi radni w historii Ostrowa. Mają 22 lata, mnóstwo zapału i nowe spojrzenie na swoje miasto. Milena Kowalska i Jakub Paduch z PO pokonali w wyborach doświadczonych samorządowców i weszli do rady miejskiej. Jak sami przyznają czują wielką odpowiedzialność za zaufanie, którym ich obdarzono.

"Wyszłam do ludzi. Przez dwa tygodnie zapukałam do wszystkich drzwi w swoim okręgu. Rozmawiałam z ludźmi, poznałam ich oczekiwania"- powiedziała Radiu Centrum Milena Kowalska: " Zmierzyłam się z tym, bo na początku to była duża bariera by zapukać do mieszkań obcych ludzi. Ale spotkałam się z taką życzliwością, ze wracałam szczęśliwa i zmotywowana. Wiem czego ludzie oczekują, jakie mają problemy. Mam pełną listę rzeczy, które już zaczęłam sygnalizować i próbować rozwiązać."

Ostrowianie w wyborach do rady miejskiej postawili przede wszystkim na uznane już nazwiska.

"Wśród nich znaleźli się obecni już radni, ale właśnie też nowe osoby, znane w mieście ze swojej pracy" - mówi Jakub Paduch: "Ale ostrowianie zdali trudny test, jakim były pierwsze wybory w okręgach jednomandatowych. Nie postawili na jednostki, które będą ciągnąć kołderkę na swoją stronę. A wiadomo, że kołderka zawsze jest za krótka tak, jak potrzeby większe niż możliwości budżetowe. Mieszkańcy postawili na silną drużynę, która będzie współpracować ze sobą i pracować na rzecz miasta jako całości."

Do rady miejskiej weszło 15 radnych z PO, nie ma żadnego z PIS. Do rady nie wszedł Maciej Klósak, ani żaden kandydat z komitetu Stanisława Krakowskiego.