O cukrzycy trzeba wiedzieć jak najwięcej. Kolejne osoby w kaliskim Stowarzyszeniu Przyjaciół Dzieci i Młodzieży z Cukrzycą skończyło specjalistyczny kurs dla społecznych edukatorów diabetologicznych. Teraz będą mogły wspierać rodziców dzieci chorych na cukrzycę, a także pomagać szkołom.

"Wiedzę na ten temat muszą posiadać rodzice i rówieśnicy chorych" - powiedziała Radiu Centrum Elżbieta Dębska, edukator diabetologii w kaliskim Stowarzyszeniu Przyjaciół Dzieci i Młodzieży z Cukrzycą: "Trzeba o tym mówić, warto o tym mówić, żeby stwarzać chorym dzieciom i młodzieży dobry klimat w wejście w dorosłe życie społeczne. Taki przykry przykład: 23-letni, młody mężczyzna szuka pracy. Każda rozmowa kwalifikacyjna kończy się, gdy pyta czy będzie mógł podczas tych godzin pracy 2, 3 razy mieć zaledwie kilkuminutową przerwę po to, by zbadać poziom cukru, podać insulinę, czy ewentualnie zjeść mała przekąskę. Niestety, ta rozmowa kwalifikacyjna się kończy i ci ludzie pracy nie dostają. A szkoda, bo na pewno byliby dobrymi pracownikami- dokładnymi i skrupulatnymi, bo nauczyła ich tego choroba. Taka przerwa jest też czasami krótsza niż przerwa na papierosa."

"Więc to jest jeszcze jeden obszar, który potrzebuje dokładnej wiedzy na temat choroby, być może do pracodawców też będziemy docierać" - dodała Elżbieta Dębska. Tylko w ostatnich miesiącach naukę w szkołach kaliskich, ostrowskich i krotoszyńskich rozpoczęła kilkunastoosobowa grupa dzieci w wieku 10 -12 lat chorych na cukrzycę. To choroba XXI wieku, wiedza edukatorów diabetologicznych jest niezbędna, w różnych obszarach.