Z trudem, ale udało się przyjąć budżet na 2011 rok w gminie Szczytniki, w powiecie kaliskim. Radni dyskutowali na ten temat na piątkowej sesji. Nie wszystkim spodobał się przedstawiony projekt. Mimo, że zdania radnych były podzielone, to w jednej kwestii byli zgodni - trzeba oszczędzać i to na wszystkim. Komisja budżetu zwróciła uwagę na planowane podwyżki dla nauczycieli i urzędników.

"Te ostatnie miałyby wzrosnąć aż o 5 %, na co nie możemy sobie pozwolić" - powiedział radny Grzegorz Ostrowski, przewodniczący komisji budżetu: "Pytanie czy te podwyżki są konieczne i niezbędne? W związku z taką sytuacją jaka jest - uważamy że jest to przesadne rozdawanie pieniędzy. Proponujemy tutaj obniżenie tego progu albo nawet całkowite zamrożenie podwyżek. Sugerujemy też, aby w sposób szczególny przyjrzeć się funduszom przeznaczanym na obsługę sieci wodociągowych i hydroforni. Przecież jest tam kiepska ściągalność za wodę, a wypłacane za to wynagrodzenia z prowizjami nie do końca są rozsądne. Musimy tu dokonać pewnych zmian. Jeszcze gorzej przedstawia się sytuacja wpływów z podatków rolnego. Zdania członków komisji co do budżetu są podzielne. Część uważa, że ten budżet w tej sytuacji jest nie do przyjęcia. Trzeba to jeszcze raz przedyskutować i nanieść poprawki."

Dyskusja w tej sprawie trwała ponad godzinę. "Nie chcemy podnosić wynagrodzeń pracownikom urzędu" - twierdził radny Zbigniew Karczewski. "Zwłaszcza, że mieli oni podwyżki jesienią ubiegłego roku. Natomiast średnia płaca w gminie - to jest ponad 3 000 złotych. To już są duże pieniądze. Ze względów finansowych proponują zamrozić te podwyżki."

"Musicie zrozumieć jedno, że zamrażając podwyżki dla administracji, dokonujecie oceny naszej pracy" - bronił podwyżek jeden z pracowników urzędu, Jan Kowalski. "Zamrażając podwyżki zabieracie wójtowi narzędzia do motywowania pracowników. Władze gminy mogą dysponować dwoma środkami motywacyjnymi - kija lub marchewki. W tym przypadku wy jako radni dajecie wójtowi tylko kij."

"Chcę powiedzieć, że jest to nieprawda" - ripostuje radna Alicja Skrzybalska. "Rada ocenia dobrze pracę urzędników. Zabierając podwyżki nie zamierzamy nikogo karać. Nawet nikomu taka myśl nie przyszła do głowy. Po prostu jest trudna sytuacja finansowa w gminie. Na ten moment żadna z gmin nie zdecydowała się na podwyżki dla pracowników."

Budżet nie cieszył też wójta gminy Marka Albrechta. Okazało się, że w tym roku gminie przybyło wiele zadań, których nie planowano, a trzeba zrealizować. "Przyznam, że budżet jest nieciekawy" - mówił wójt Szczytnik. "To jest raczej budżet ze złego snu, a nie budżet moich marzeń."

Ostatecznie uchwalono budżet większością głosów, obniżając podwyżki dla pracowników urzędu z 5 do 2,5 procent. Udało się też zaoszczędzić blisko 280 000 złotych na wydatkach oświatowych, a w tym przypadku na nauczycielskich wynagrodzeniach.

Budżet na 2011 roku mieści się w granicach 18 500 000 złotych. Na koniec roku przewidywana jest nadwyżka budżetowa na kwotę blisko 180 000 złotych. Pieniądze te planuje się przeznaczyć na spłatę zaciągniętych wcześniej kredytów.

marciniakrc.fm