83 lata temu zmarł pierwszy starosta powiatu pleszewskiego Artur Szenic, który w 1919 roku po odzyskaniu niepodległości organizował polską administrację, przejmowaną z rąk pruskich. Co pozostało po człowieku, który jeszcze w czasach zaboru pruskiego był aniamatorem życia gospodarczego w Pleszewie i okolicy?

na fot.: Artur Szenic

Szenicowie przybyli na ziemie polskie z Moraw, ale jak pisze pleszewski historyk Dominik Wabiński, już w XVIII wieku się spolonizowali, o czym świadczy pisownia nazwisk na nagrobkach. W 1898 roku Artur Szenic przejął po bracie Józefie zadłużony majątek w Korzkwach pod Pleszewem i doprowadził go do kwitnącego stanu. Gruntownie przebudował pałac, nadając mu charakter polskiego dworu, co było demonstracją patriotyzmu, wzorowo prowadził gospodarstwo, wybudował czworaki dla robotników, był członkiem banku, kółka rolniczego, współorganizował wielką wystawę przemysłową w Pleszewie, uczestniczył w pracach Komitetu Obywatelskiego, a kiedy w 1919 roku ,,wróciła Polska'' do Pleszewa stanął na czele administracji powiatu i tworzył zręby polskiej administracji. 83 lata po jego śmierci pałac Szeniców w Korzkwach jest w ruinie, budynek starostwa w Pleszewie jest meliną bezdomnych. Za to jest powiat pleszewski, a grób Artura Szenica w Czerminie przy kościele jest odnowiony staraniem starosty Michała Karalusa.