Wybuch ----> gazu zniszczył <---- dorobek ich życia. Teraz, żeby go odbudować, potrzebują pomocy. Po listopadowym wypadku dom państwa Teresy i Józefa Pychów przy ulicy Rajskowskiej w Kaliszu nie nadaje się do zamieszkania. Po eksplozji inspektor nadzoru budowlanego zakazał użytkować budynek. O śmierć otarł się pan Józef, który w momencie wybuchu przebywał w piwnicy. Z licznymi poparzeniami trafił wtedy do kaliskiego szpitala.

"Teraz gorsze są dla niego rany psychiczne. Mieszkamy kątem u siostrzenicy, naprzeciwko naszego dawnego domu. Po wypadku media szeroko rozpisywały się o naszym nieszczęściu. Wiele osób deklarowało wtedy pomoc. Wszystko to okazało się tylko obietnicami" - mówi rozżalona Pani Teresa. Kobieta na początku roku z prośbą o pomoc udała się do prezydenta Kalisza Janusza Pęcherza. Prezydent wystosował pisma do kilku przedsiębiorców z branży budowlanej.

"Jedna z firm zadeklarowała się za darmo przekazać nam styropian, siatkę, cegłę. Inna obiecała dać okna, kolejna drzwi. Wykonano nam nieodpłatnie także projekt i kosztorys remontu" - mówi Pan Józef: "Remontu wymaga strop między piwnicą a pierwszym piętrem, ściany, filar od balkonu, trzeba wymienić też okna, bo ścianki w nich popękały. Trudno teraz określić czego będziemy potrzebować, bo na razie nie mamy żadnych materiałów, tylko na piśmie. Dlatego jeżeli ktoś zadzwoni do nas i zapyta się, czego potrzebujemy, to podamy, czego brakuje: cementu, wapna…"

"Może ktoś ma takie materiały - osoba czy hurtownia, które mógłby nam przekazać. Potrzebujemy także drzwi, paneli podłogowych, mebli też nam za wiele nie zostało…" - dodaje pani Teresa.

Odbudowa domu ma kosztować 100 000 złotych (materiały plus wykonanie). Dla skromnych emerytów w ich sytuacji nawet niewielka część tej kwoty jest nie do udźwignięcia.

Z małżeństwem można skontaktować się pod nr tel 504 786 018.
Uruchomione zostało także specjalne konto Caritas Diecezji Kaliskiej. Nr konta, na który chętni mogą wpłacać dowolne kwoty: 15 1050 12011000 0022 71065233 z dopiskiem "WYBUCH".